RECESJA NA RYNKU NIERUCHOMOŚCI W USA

Ekonomiści, deweloperzy, oraz rządzący alarmują, że nadchodzi czas recesji   w Stanach Zjednoczonych. Dlaczego? Podnoszenie stóp procentowych przed FED (z ang. FEDERAL RESERVE SYSTEM — System Rezerwy Federalnej, zwyczajowo Rezerwa Federalna, w skrócie FED jest tak naprawdę bankiem centralnym Stanów Zjednoczonych. Został utworzony na podstawie ustawy o Rezerwie Federalnej z 1913 roku. Ostatnią nowelizację przepisów przeszedł w 2010 roku — przyp. red.), które miały doprowadzić do powstrzymania narastającej inflacji na kontynencie amerykańskim, nie przyniosło to pożądanych oczekiwań, zarówno przez rządzących jak i obywateli. Co gorsza, działania prowadzone przed FED doprowadziły do katastrofalnego spowolnienia gospodarki Stanów Zjednoczonych.

Eksperci mówią, że pierwszy raz w życiu mają do czynienia z tak dramatycznym przebiegiem wydarzeń, który jest przede wszystkim konsekwencją toczącej się na Ukrainie wojny. A Stany Zjednoczone nie dość, że pomagają zaatakowanemu krajowi, to muszą wypełniać swoje obowiązki wynikające z traktatu północnoatlantyckiego, pomagając w dostarczaniu broni i chronienia swoich sojuszników.

Cała sytuacja odbija się nie tylko na rosnących wszędzie cenach usług, ale i na poszczególnych branżach, w tym oczywiście nieruchomości. Już w październiku ubiegłego roku, 91% ankietowanych osób, którymi byli szefowie największych amerykańskich korporacji, oceniło, że w ciągu 12 miesięcy gospodarka USA wejdzie w recesję, ponieważ seria podwyżek stóp procentowych, na jaką zdecydował się FED, nie skończy się dobrze dla nikogo.

Na przykłady nie trzeba było długo czekać. Po kilku dniach branża nieruchomości zauważyła spadek inwestycji w budownictwie mieszkaniowym. Co ważne, zaczął on drastycznie postępować z dnia na dzień. Sprawę komentują eksperci z krajowego amerykańskiego stowarzyszenia budowlanego: „Nigdy nie zdarzyło się, by doszło do spadków cen (nieruchomości) i znaczącego spadku inwestycji [...]”. Ekspertów niepokoi również fakt, iż inflacja mimo ogromnych starań rządzących wcale się nie zatrzymuje.

Perspektywy dla amerykańskiego sektora nieruchomości komercyjnych, pozostają negatywne, zwłaszcza dla sektora biurowego. Dane z raportów za IV kwartał 2022 wykazały spadki cen w dwóch sektorach: biurowym i handlowym. W samym 2022 roku inwestycje w nieruchomości uległy ogromnemu pogorszeniu. Co ważne, podwyżka czynszy na rynku nieruchomości nie poradziła sobie ze  wzrostem inflacji i podwyżką stóp procentowych. To był powód, dla którego ubiegłoroczne zyski z nieruchomości komercyjnych znalazły się na drugim najniższym poziomie od czasu globalnego kryzysu finansowego z 2020 roku, który wywołała pandemia wirusa COVID-19.  Podczas jej trwania ceny domów rosły w tempie niespotykanym od lat 70.

Pojawiają się pewne sygnały, że fundusze REIT (z ang. Real Estate Investment Trust. Jest to specjalny rodzaj funduszu, którego celem jest inwestowanie w nieruchomości. Cieszy się ogromną popularnością w Stanach Zjednoczonych — przyp. red.), mogą stać się przyczyną wielu konfliktów międzyludzkich, gdyż inwestorzy zaczynają wycofywać pieniądze w dużych ilościach.  Zapisane na giełdzie indeksy REIT w USA są na minusie: od -15% do -30% w porównaniu z wyceną z końca 2021 roku.

Najgorzej radzą sobie biurowce, które skorzystały z funduszu REIT, z kolei  hotele są jedynym wyjątkiem, które nie skorzystały z funduszu, a ich ożywienie było opóźnione ze względu na kryzys spowodowany wcześniejszą pandemią. Dodatkowo nadal rośnie oprocentowanie kredytów hipotecznych. Mimo to nawet przy wyższym oprocentowaniu kredytów, co powoduje, iż posiadanie domu jest poza zasięgiem milionów Amerykanów, ceny wielu domów są nadal droższe niż rok temu. To pokazuje, iż Stany Zjednoczone popadają ze skrajności w skrajność.

Wielu analityków uważa, że ceny nieruchomości w USA będą spadać. „W roku 2023 ceny amerykańskich domów pójdą w dół, pytanie o szybkość i zakres przeceny. To zjawisko będzie wynikało głównie z załamania się sprzedaży istniejących domów. Pytanie: kto będzie je kupował, kiedy sytuacja ekonomiczna i gospodarcza jest obecnie taka, jaka jest?” - uważa jeden z ekonomistów amerykańskich. Inni uważają, że inwestorzy nie dopuszczą do tego, by doszło do powtórki z 2008 roku, kiedy rynek branży nieruchomości i deweloperskiej, po prostu załamał się. „Załamanie amerykańskiego rynku nieruchomości jest faktem, ale widać już promyki nadziei na horyzoncie. Inwestorzy wkroczą za chwilę, aby kupować domy jednorodzinne po dobrych cenach” – powiedział jeden z amerykańskich deweloperów.

Czy sytuacja ulegnie wreszcie poprawie, czy może nadal będzie się pogarszać? Tego nie wie nikt. Oczywiście, można prowadzić badania, obserwować rozwój wydarzeń, ale rynek i niespodziewane wydarzenia, które mają na nim miejsce, mogą sprawić, że na wiele rzeczy oraz czynników nie będziemy mieli wpływu, mimo zastosowanych środków ze strony rządzących, które i tak w pełni nie wyeliminują pojawiających się i narastających problemów gospodarczo — ekonomicznych na rynku nieruchomości i deweloperów. I to dotyczy zarówno Stanów Zjednoczonych Ameryki, jak i krajów europejskich, w tym Polski.

Pozostaje nam mimo wszystko żywić głęboką nadzieję na to, iż wojna wkrótce się skończy sprawiedliwym pokojem dla zaatakowanej Ukrainy, a świat i gospodarka znów będą mogły spokojnie i bez żadnych problemów prowadzić interesy między krajami. Zwłaszcza ceny surowców, mieszkań i usług nie będą tak drastyczne dla naszych portfeli jak są teraz, kiedy za kupno biletów do kina, wyjścia do restauracji czy teatru z rodziną lub znajomymi, trzeba zapłacić cenę, która wiele osób potrafi doprowadzić do stanu głębokiej rozpaczy i potwornego bólu głowy.

Treści zamieszczone na blogu ImmoBooking mają charakter wyłącznie informacyjny lub reklamowy i nie stanowią porady  prawnej, inwestycyjnej lub podatkowej. Informacje zawarte na blogu mogą nie uwzględniać wszystkich aspektów istotnych dla danego zagadnienia oraz mogą wyrażać indywidualną opinię właściciela serwisu. Jednocześnie informujemy, że materiały zamieszczone w serwisie stanowią utwory w rozumieniu przepisów ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.