Ledwo branża nieruchomości zaczęła podnosić się po kryzysie wywołanym pandemią koronawirusa i wybuchem wojny na Ukrainie, otrzymała kolejny „zastrzyk adrenaliny” w postaci wejścia w życie programu „PIERWSZE MIESZKANIE”, a wraz z nim „BEZPIECZNEGO KREDYTY 2%”. Po fali oburzenia, krytyki, oceniania plusów i minusów przystąpiono jednak mozolnie do realizacji wprowadzenia także nowych przepisów, które miały chronić branżę nieruchomości, a nade wszystko kupujących.
W momencie, kiedy znów zaczęto z nadzieją patrzeć w przyszłość, przyszło kolejne uderzenie. Tym razem dotyczy ono stawki podatku od nieruchomości w nadchodzącym 2024 roku. Wszyscy liczyli się z podwyżkami jednak to, co może czekać nas wszystkich, a także branżę nieruchomości — wprawiło społeczeństwo nie tyle w osłupienie, ile w przerażenie. Dlaczego? O tym opowiem w dzisiejszym tekście.
Na samym początku pragnę uświadomić naszych czytelników, że stawki podatków są różne, a zależą one od uchwał poszczególnych rad gminnych. Niemniej jednak, na ich decyzje wpływa Ministerstwo Finansów — a zwłaszcza sam Minister, który wyznacza górne granice podatków, opierając się na wskaźniku inflacji w pierwszym półroczu i zaokrąglając wartość do pełnych groszy w górę. Inflacja w pierwszym półroczu 2022 roku wyniosła: 11,8 %. Tak więc podatek od nieruchomości w 2023 r. wzrósł o niemal 12 %. Eksperci zastanawiali się, na podstawie danych, czy może być gorzej? Otóż może i niewątpliwie czeka nas to w nadchodzącym 2024 roku.
W pierwszym półroczu obecnego roku inflacja sięgnęła blisko 15%, tak więc możliwe jest to, że o tyle wzrosną podatki w nowym roku. Jak wpłynie to na mieszkańców danej gminy, o tym zadecydują rady i ustalą stawki dla swoich mieszkańców. Problem polega jednak na tym, iż w obecnym roku blisko 93% gmin w naszym kraju zdecydowało się na tzw. aktualizację stawek podatku od nieruchomości. Jakie niesie to ze sobą konsekwencje?
Odpowiedź brzmi: ogromne, gdyż w związku z aktualizacją stawek, Minister Finansów przed końcem roku na swojej stronie internetowej będzie zmuszony opublikować informacje, które dotyczą stawek podatku od nieruchomości obowiązujących we wszystkich gminach w Polsce na kolejny rok. Zapewne wielu z naszych czytelników zastanawia się, czy dotyczyć to będzie tylko gmin? Otóż nie, Minister będzie musiał dokonać publikacji obniżonych cen skupu żyta i obniżonych cen sprzedaży drewna. Te z kolei są określone również uchwałą rady w poszczególnych gminach. Takie właśnie dane są podstawą do określenia wymiaru podatku rolnego i podatku leśnego w tych gminach, na których obowiązują obniżone ceny sprzedaży drewna i skupu żyta.
Samą przyczyną tego zamieszania są rzecz jasna przepisy, a konkretniej projekt (z 13 kwietnia 2023 r.) ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu ulepszenia środowiska prawnego i instytucjonalnego dla przedsiębiorców, przygotowany w Ministerstwie Rozwoju i Technologii. Większość przepisów z tej ustawy ma wejść w życie 1 stycznia 2024 roku. Oznacza to nie tylko duże zmiany w przepisach, co wiąże się z koniecznością zapoznania się z nimi urzędników, ale i spore zamieszanie, które na pewno nastanie po tym, jak te przepisy wejdą w życie.
Powodów do wprowadzenia zmian jest kilka. Główne to: brak jednolitej stawki podatku od nieruchomości, rolnego oraz leśnego. Nowa ustawa przewiduje wprowadzenie jednego miejsca, w którym będą zgromadzone i publikowane informacje o stawkach podatków lokalnych obejmujących opodatkowanie nieruchomości w poszczególnych gminach. Co więcej, nowe przepisy zakładają, że: „[…] rada każdej gminy w Polsce jest zobowiązana do tego, aby podjąć uchwały o wysokości stawek podatku od nieruchomości, o obniżeniu ceny skupu żyta i o obniżeniu średniej cenie sprzedaży drewna. Proponuje się, aby rady gmin podejmowały uchwały w zakresie stawek podatkowych w terminie do 30 września roku poprzedzającego rok podatkowy […]” — jak czytamy w nowych przepisach. Ma to pomóc Ministrowi Finansów w przygotowaniu i opracowaniu danych do publikacji niezbędnych informacji. Rządzącym zależy również na tym, by podatnicy mieli wgląd w dane gmin i tym samym sprawdzali ich przejrzystość.
Jak łatwo się domyślić, kolejna nowelizacja wzbudza szeroką krytykę. Ma to związek nie tylko z szalejącą inflacją i panującą drożyzną. Zarówno społeczeństwo jak i eksperci obawiają się, że wprowadzając nowe przepisy, rząd chce zarabiać na ich portfelach, bo co z tego, że jest nowelizacja, a wszelkie związane z nią „haczyki” i „kruczki” mogą pojawić się w trakcie realizacji jakiegoś sprawozdania i za błąd trzeba będzie zapłacić niebagatelną sumę?
Według danych ze strony: https://www.pit.pl/aktualnosci/podatek-od-nieruchomosci-2024-mocno-w-gore-beda-duze-podwyzki-1008576 — „[…] w 2024 roku podatnik posiadający mieszkanie lub dom, za 1 m kw. zapłaci o 15 groszy więcej, a więc 1,15 zł za metr. Właściciel musi pamiętać również o garażu, czy miejscu postojowym (wyodrębnionym w księdze wieczystej). Również od niego zobowiązany jest zapłacić podatek w stawce 11,17 zł za metr”.
Przypominam również naszym czytelnikom, że stawki podatku od nieruchomości mają charakter kwotowy, za wyjątkiem stawki od budowli (obiektów, które nie są budynkami), która ma charakter procentowy i wynosi 2 % wartości tych budowli.
UWAGA! W przypadku gruntów lub budynków stosowane są wyższe kwotowe stawki opodatkowania. Oznacza to, że np. jeśli przedsiębiorca posiada siedzibę firmy w mieszkaniu, to ten lokal będzie traktowany jako siedziba prowadzenia działalności gospodarczej, a stawka podatku od nieruchomości — automatycznie będzie wyższa.
Więcej na temat czekających nas zmian i kosztów, przeczytacie w tym artykule: https://www.bankier.pl/wiadomosc/Podatek-od-nieruchomosci-2024-Ile-wynosi-8580114.html.
Czy nadchodzące przepisy „poprawią” to, co mają w swoich założeniach? Niewątpliwie tak, pozostaje tylko pytanie: czy aby nie na gorsze? Czas pokaże.
Treści zamieszczone na blogu ImmoBooking mają charakter wyłącznie informacyjny lub reklamowy i nie stanowią porady prawnej, inwestycyjnej lub podatkowej. Informacje zawarte na blogu mogą nie uwzględniać wszystkich aspektów istotnych dla danego zagadnienia oraz mogą wyrażać indywidualną opinię właściciela serwisu. Jednocześnie informujemy, że materiały zamieszczone w serwisie stanowią utwory w rozumieniu przepisów ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
ImmoBooking.pl
.
Treści zamieszczone na blogu ImmoBooking.pl mają charakter wyłącznie informacyjny lub reklamowy i nie stanowią porady prawnej, inwestycyjnej lub podatkowej. Informacje zawarte na blogu mogą nie uwzględniać wszystkich aspektów istotnych dla danego zagadnienia oraz mogą wyrażać indywidualną opinię właściciela serwisu. Jednocześnie informujemy, że materiały zamieszczone w serwisie stanowią utwory w rozumieniu przepisów ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.