Czy to możliwe, żeby agencje nieruchomości pobierały sobie podwójne opłaty? A i owszem! Ostatnio w branży nieruchomości mamy do czynienia z pewnego rodzaju „sinusoidą”. Ma to związek ze skokiem cen na rynku nieruchomości, stopami oprocentowania, programem „Bezpieczny kredyt 2%” i wieloma innymi czynnikami, które sprawiają, iż specjaliści i eksperci przecierają oczy ze zdumienia. W dzisiejszym tekście opowiemy o tym, jaki absurd, a właściwie trick — stosują agencje nieruchomości!
Niedawno media społecznościowe i portale specjalizujące się w branży nieruchomości obiegła informacja o tym, iż agencje nieruchomości stosują wobec swoich klientów podwójne opłaty! Nie to nie jest żart. Co więcej, po raz kolejny wychodzi na jaw, że my Polacy mamy skłonności do BRAKU UWAŻNEGO CZYTANIA. A potem okazuje się, że w umowie było coś niezwykle istotnego, co przeoczyliśmy. Ponawiam więc apel do naszych czytelników — CZYTAJCIE UWAŻNIE KAŻDĄ UMOWĘ!!! Jeżeli nie jesteście czegoś pewni, lub jakiś zapis wzbudził waszą wątpliwość, nie czekajcie, aż zaczną się problemy, tylko czym prędzej skonsultujcie zapis w umowie z prawnikiem lub radcą prawnym. Najlepiej takim, który ma doświadczenie i specjalizuje się w branży nieruchomości. Po tym krótkim wstępie przejdźmy do meritum naszego dzisiejszego tematu.
W ogromnych aglomeracjach miejskich, prowizja za usługę sprzedaży nieruchomości wynosi ok. 2%. Przy czym coraz częściej można spotkać się z sytuacją, kiedy stawka wynosi blisko 3% — co więcej, jest to kwota netto. Oburzające jest to, że coraz częściej mamy do czynienia z faktem, kiedy agencje nieruchomości, jak i również sami agenci pobierają prowizję od obu stron transakcji. Oczywiście, argumentują to tym, że działają na rzecz klienta, którym powierzył im wszystkie niezbędne zadania z nieruchomością, w tym istotne formalności. Pytanie tylko, czy jest to uczciwe?
No właśnie nie, a za całe zamieszanie odpowiedzialne jest Ministerstwo Rozwoju. Wszystko za sprawą przygotowania specjalnej listy, która zakłada tzw. ucywilizowanie rynku pośrednictwa w obrocie nieruchomościami. Resort odpowiedzialny w Ministerstwie Rozwoju skierował listę wraz z zagadnieniami do konsultacji na rok, a tymczasem branża nieruchomości postanowiła działać na własną rękę, uważając działania ludzi z Ministerstwa za absurdalne. Powód? Jest bardzo prosty i znajduje swoje źródło w zapisach wspomnianej listy.
Kiedy się w nią zgłębimy, możemy znaleźć bardzo konkretne zapisy:
· Agencje miałby pobierać prowizje tylko od jednej strony transakcji — kto zleca usługę, ten płaci.
· Możliwość wprowadzenia zakazu uzależnienia prezentacji nieruchomości od podpisania umowy pośrednictwa — najpierw chętny ogląda mieszkanie, potem decyduje, czy chce nawiązać współpracę z agencją, która mu je zaprezentowała.
· Agencja nieruchomości musi jasno informować w ogłoszeniach, że jest agencją, a w dodatku nie może kraść ogłoszeń prywatnych właścicieli i bez zgody ich przedrukowywać, by przyjść do właściciela z klientem, jak jakiegoś złapie.
· Umowy pośrednictwa miałyby zawierać listę zadań, jakich podejmuje się agencja w zamian za określone wynagrodzenie.
I właśnie ostatni punkt interesuje nas najbardziej w związku z naszym tematem! Uwaga! Jeżeli trafimy na agenta, który liczy tylko i wyłącznie na własną korzyść, a nie kieruje się dobrem swoich klientów, to trzeba być na niego szczególnie czujnym, gdyż w umowie może znaleźć się zapis, że prowizja jest płatna w momencie podpisania między sprzedającym, a kupującym umowy przedwstępnej. A to jeszcze nie gwarantuje zawarcia transakcji! Przypominam naszym czytelnikom, że obecnie nieruchomości ludzie kupują wyłącznie na kredyt. Żeby zacząć całą procedurę z zachowanie wszelkich zasad bezpieczeństwa i nie dać się wywieść w pole, najpierw należy podpisać umowę przedwstępną i dopiero z nią klient idzie do banku wnioskować o przyznanie kredytu na zakup nieruchomości. Dopiero, kiedy go otrzyma, zawiera się u notariusza finalną umowę. Jeśli nie dostanie się kredytu, do sprzedaży nieruchomości nie dochodzi.
Mówiąc o „podwójnych opłatach”, dzisiaj normą jest, że istnieje tzw. podział 50/50 - płowa prowizji płatna jest przy umowie przedwstępnej a druga połowa, dopiero kiedy faktycznie dojdzie do transakcji, czyli po podpisaniu finalnie umowy przyrzeczonej. JEST TO ABSURDALNE, I WRĘCZ NIEDOPUSZCZALNE !!!
Absurdalne jest również zachowanie agentów, którzy twierdzą, że oni nie zajmują się sprzedażą czy najmem. Ich rolą jest skojarzenie klienta z odpowiednim lokum, które odpowiada jego oczekiwaniom i otrzymanie za to wynagrodzenia i to nie byle jakiego jak łatwo się domyślacie. Uważam, że takie osoby, powinny zostać po prostu wyrzucone z tej branży, dodatkowo powinny otrzymać dożywotni zakaz wykonywania swojego zawodu.
Więcej na temat agencji nieruchomości jak i tego, na co trzeba uważać — przeczytacie w tym tekście: https://www.infor.pl/prawo/umowy/najem-i-dzierzawy/2769000,Posrednictwo-agencji-nieruchomosci-na-co-uwazac.html.
Reasumując, trzeba nie tylko dokładnie weryfikować agencje nieruchomości, samych agentów jak i wszelkie zapisy w umowie, którą zawieramy w celu uzyskania nieruchomości, a nie po to, by wzbogacić agencję i agentów, którzy dużo obiecują, zaś efektów brak.
Treści zamieszczone na blogu ImmoBooking mają charakter wyłącznie informacyjny lub reklamowy i nie stanowią porady prawnej, inwestycyjnej lub podatkowej. Informacje zawarte na blogu mogą nie uwzględniać wszystkich aspektów istotnych dla danego zagadnienia oraz mogą wyrażać indywidualną opinię właściciela serwisu. Jednocześnie informujemy, że materiały zamieszczone w serwisie stanowią utwory w rozumieniu przepisów ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
ImmoBooking.pl
.
Treści zamieszczone na blogu ImmoBooking.pl mają charakter wyłącznie informacyjny lub reklamowy i nie stanowią porady prawnej, inwestycyjnej lub podatkowej. Informacje zawarte na blogu mogą nie uwzględniać wszystkich aspektów istotnych dla danego zagadnienia oraz mogą wyrażać indywidualną opinię właściciela serwisu. Jednocześnie informujemy, że materiały zamieszczone w serwisie stanowią utwory w rozumieniu przepisów ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.