Od momentu wejścia na rynek rządowego programu „BEZPIECZNY KREDYT 2%”, banki wręcz nie nadążają z rozpatrywaniem wniosków, zaś cały czas napływają kolejne. Do tego eksperci jak i potencjalni klienci uważnie obserwują, jak na rynku nieruchomości ceny mieszkań, zamiast maleć — rosną. Do tego coraz szybciej rozchodzą się mieszkania z rynku pierwotnego, ale i ci, którzy zaoszczędzili trochę pieniędzy, postanowili zakupić mieszkanie na rynku pierwotnym. Jeżeli do tego dołożymy jeszcze w pakiecie mieszkania inwestycyjne, pięknie odremontowane przez home stagerów, to możemy śmiało stwierdzić, iż rynek nieruchomości ma się całkiem dobrze. Rzecz w tym, że niestety sytuacja, jaka obecnie zaistniała w branży mocno niepokoi ekspertów, jak i tych, którym bliskie jest to, co dzieje się na rynku nieruchomości. Dlaczego tak jest i czy rzeczywiście mamy powody do zmartwień? O tym opowiem w dzisiejszym tekście!
Na samym początku przejdźmy do sytuacji, jeżeli chodzi o rynek pierwotny. Tutaj od jakiegoś czasu branża deweloperska biła na alarm, że zaczyna brakować mieszkań, natomiast rosną ceny. Szczególnie poważna sytuacja jest w Krakowie, na południu naszego kraju. Ceny mieszkań tutaj to osobna kwestia, aczkolwiek na przełomie września i października, deweloperzy poinformowali, iż nastąpił znaczny spadek lokali, które można sprzedać lub wynająć. Ich ilość spadła o ponad 50%, a jeszcze na wiosnę rynek krakowski mógł poszczycić się dość bogatą ofertą lokali na zakup, wynajem czy nawet inwestycje.
Nie lepiej jest w stolicy kraju — Warszawie. I tutaj wcale nie mówimy o rynku pierwotnym, ale o wtórnym. Ceny mieszkań z tego sektora branży nieruchomości, wzrosły diametralnie — bo aż o 6,8% co daje blisko 17 000 zł/za metr kwadratowy mieszkania! Fakt, branża powoli odradza się po wielkich perturbacjach, jakie wywołały najpierw pandemia koronawirusa, potem musieliśmy zmierzyć się z brutalną wojną, która toczy się za naszą wschodnią granicą, na Ukrainie. Były tarcze, programy i obietnice.
Od samego wejścia na rynek program „BEZPIECZNY KREDYT 2%”, budził ogromne zainteresowanie wśród ekspertów, jak i opinii publicznej. Szczególnie zainteresowały się nim osoby, które dotychczas mogły tylko „pomarzyć” o zakupie własnego mieszkania. Oferta została też wspaniale przyjęta przez młode małżeństwa, które dotychczas borykały się z problemem wynajmu, gdyż nie było je stać na kredyt. Kiedy ucichły zażalenia, skargi i uwagi, które dot. tego, iż program nie ma przyszłości, oraz zabraknie na niego pieniędzy, pojawił się nowy problem. A jest nim zmiana władzy. I tu tkwi źródło całego problemu? Dlaczego?
Wszystko wskazuje na to, że stery u władzy w naszym kraju przejmie opozycja. Podczas kampanii wyborczej jako swoistego rodzaju „konkurencję”, oferowała ona swoim wyborcom kredyt tzw. 0 %, który miałby zastąpić ten dotychczasowy program. Jednak i tutaj eksperci są mało optymistyczni, gdyż jak uważają, nowy program mógłby zaszkodzić branży deweloperskiej równie mocno, jak dotychczasowy „BEZPIECZNY KREDYT 2%”. Tak wypowiedział się na ten temat jeden z ekspertów z branży nieruchomości: „Alternatywnie — jeżeli wola polityczna pozostawałaby przy utrzymaniu jakiejś formy wsparciu popytu — ten program powinien zostać ograniczony do rynku pierwotnego oraz uwarunkowanie wsparcia tym, że projekty deweloperskie objęte programem będą musiały w określonym procencie składać się z lokali oddawanych na cele społeczne […]. Byłoby to powiązanie ewentualnego wsparcia kredytobiorców z rozwiązaniem problemu podaży dla osób niekwalifikujących się do programu. Innymi słowy: Jeśli chcesz skorzystać z dopłaty, to dofinansuj mieszkanie tym, którzy nawet na nią nie mają szans się załapać”.
Są też opcje innych partii politycznych dotyczące sektora mieszkań, w naszym kraju. Z bardzo ciekawym pomysłem wystąpił klub parlamentarny Lewicy, który zaproponował Krajowy Program Mieszkaniowy, a także budowę 300 000 mieszkań, do których będą mieli dostępność obywatele na tzw. tani wynajem. Mają one powstać w latach 2025 – 2029. Ma być on odwzorowaniem programu, na który postawiono w Wiedniu, z dużym udziałem i dostępnością mieszkań komunalnych.
I tutaj znów głos zabrali eksperci, którzy uważają, iż nie da się przenieść modelu wiedeńskiego do naszego kraju. Powstał on na innych warunkach, do tego dochodzi również kwestia zasobu komunalnego, za który trzeba płacić. Więcej na ten temat możecie przeczytać w tym artykule, do którego Was odsyłam: https://biznes.interia.pl/nieruchomosci/news-tysiace-tanich-mieszkan-od-panstwa-jest-jeden-problem-i-jedn,nId,7080819.
Jedno w tym wszystkim jest pewne. Należy jak najszybciej zadbać o rozwiązanie kwestii kredytowych na mieszkanie. Najlepiej w taki sposób, by każdy mógł sobie na taki kredyt pozwolić i mieszkać na swoim, nie męcząc się wiecznym najmem czy mieszkaniem u rodziców, którzy z jednej strony cieszą się, że mają dzieci przy sobie, a za chwilę pojawiają się głosy: „Mogłabyś/mógłbyś się wreszcie wyprowadzić i ustatkować!”.
Należy zadbać również o kwestie bankowe, zwłaszcza teraz, kiedy banki nie nadążają z weryfikacją kredytów, bo ludzie boją się, że nadejdzie zmiana władzy i program „BEZPIECZNY KREDYT 2%” zostanie zlikwidowany.
Natomiast kwestią priorytetową jest zahamowanie cen wzrostu mieszkań rynku pierwotnego, a także zainteresować się spadająca liczbą lokali na wynajem i sprzedaż. W jaki sposób? Odpowiedź na to pytanie pozostawiam ekspertom z branży nieruchomości oraz rządzącym.
Treści zamieszczone na blogu ImmoBooking mają charakter wyłącznie informacyjny lub reklamowy i nie stanowią porady prawnej, inwestycyjnej lub podatkowej. Informacje zawarte na blogu mogą nie uwzględniać wszystkich aspektów istotnych dla danego zagadnienia oraz mogą wyrażać indywidualną opinię właściciela serwisu. Jednocześnie informujemy, że materiały zamieszczone w serwisie stanowią utwory w rozumieniu przepisów ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
ImmoBooking.pl
.
Treści zamieszczone na blogu ImmoBooking.pl mają charakter wyłącznie informacyjny lub reklamowy i nie stanowią porady prawnej, inwestycyjnej lub podatkowej. Informacje zawarte na blogu mogą nie uwzględniać wszystkich aspektów istotnych dla danego zagadnienia oraz mogą wyrażać indywidualną opinię właściciela serwisu. Jednocześnie informujemy, że materiały zamieszczone w serwisie stanowią utwory w rozumieniu przepisów ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.